02.10.2004, 22:39

Trzeba więcej dobrych kwadransów...

Już początek meczu pokazał, że goście z Mielca nie przyjechali do Kielc oddać punkty, a wręcz przeciwnie- wygrać. Po bramce Dariusza Kubisztala na 1:4, już  w 5 minucie meczu trener Tomasz Strząbała poprosił o czas. Skutek był szybki, ale krótkotrwały. Po bramce Pawła Podsiałdy w 8 minucie przewaga gości zmalała do jednej bramki (4:5). Jednak wtedy znów wszystko zaczęło się powoli psuć. Proste, niewymuszone straty, zmarnowane karne (Podsiadło, Michał Kubiec) i goście bardzo szybko wyszli na prowadzenie dające im psychiczny komfort, po kwadransie gry było 5:11. Co gorsza nasza obrona nie radziła sobie z atakami gości. Uciekał kołowy, a w dodatku dobrze dysponowany był u przeciwników Sebastian Pawluś, któremu drużyna z Mielca robiła podsłony a ten bez problemów z 2 lini zdobywał bramkę za bramką. W 26 minucie było już 11:19 dla przyjezdnych i jedynie w końcówce Vive II zdołało odrobić nieco straty.
O grze naszego zespołu w drugiej połowie przez 15 minut należałoby jak najszybciej zapomnieć. Ogromna ilość błędów, które potrafili wykorzystać goście sprawiła, że prowadzili oni już 20:31. Trener Tomasz Strząbała zaczął już nawet wprowadzać zmienników, kiedy... w zespole Vive coś się odmieniło, nagle kielczanie zaczęli grać tak, jak powinni wcześniej, a jak nie umieli. Vive II przejęło inicjatywę. Osiem bramek naszego zespołu, przy jednej gości, w końcu dobra gra w bramce Kuczyńskiego i było już tylko 33:31 i 4 minuty do końca meczu! Mecz z przecietnego widowiska stał się ciekawy i dramatyczny. Nasi wyprowadzali kontry, dobrze grał Michał Kubiec, Paweł Podsiadło, Paweł Gawęcki. Wszyscy mogli sobie zadawać tylko pytanie, czy Vive II pójdzie za ciosem i doprowadzi do remisu...
Niestety, bramkę dla przeciwników zdobył Marcina Basiak oddalając trochę wizje punktu dla Vive. Ale nadzieje jeszcze były po bramce Przemka Terleckiego. Szkoda tylko, ze przy następnej akcji Pawluś po raz kolejny ośmieszył naszą obronę i pokonał Kuczyńskiego. Dwie kolejne bramki Podsiadły mogły dawać jeszcze teoretyczne szanse, ale w końcówce pogubili się i nasi zawodnicy i sędziowie a skorzystali na tym goście zdobywając bramkę dającą im pewną wygraną.

 

Vive II: Brzdak, Kuczyński; Mróz 2, Kubiec 8, Gawęcki 9, Podsiadło 8, Trojanowski 4, Nikulenkov 1, Terlecki 1, Budkowski 1, Sadowski, Pawłowski;
SPR BRW Stal Mielec: Wilk 4, Maćkowski, Pawluś 10, Rybak 1, Basiak 7, Krupa, Szczerba 2, Wach 2, Kubisztal D. 7, Skrowiec 2, Szwaja 1, Kubisztal, Lipka, Banaś.
Kary: 4min., 6min.

Sędziowie: G. Młyński, R. Puszkarski  (Zwoleń, Zamość)

 

W ataku na bramkę gości Paweł Podsiadło