17.09.2004, 11:55

Będzie dobry mecz...

Przed sezonem w drużynie ze stolicy dolnego Śląska nastąpiły spore zmiany. I to i kadrowe i ponoć organizacyjne. Ponoć, bo wszystko wyjdzie "w praniu". Działacze Śląska obiecują, że w tym roku nie będzie już problemów z finansami, z wypłatami dla zawodników, ale pamiętajmy, że tak jest niemal co rok. I co rok później są problemy. Może jednak tym razem się uda a pamiętajmy, że czym silniejsza liga tym lepiej dla wszystkich.
Druzynę trenera Bogdana Falęty przed sezonem wzmocniło dwóch graczy. Obu nie trzeba specjalnie przedstawiać, kibice znają ich klasę. Pierwszy- Witalij Covtun- bramkarz wcześniej stojący między słupkami Zagłębia Lubin. Drugi grał już wcześniej we wrocławiu, wyjechał do Francji i teraz powrócił. Krzysztof Górniak zrobił zupełnie  tak jak u nas Jura Hiliuk. Gra Górniaka może być zagadką. Jeszcze we Francji doznał ciezkiej kontuzji, teraz stara się wrócić do formy. W meczu pierwszej kolejki we Wrocławiu rzucił jedynie jedną bramkę, widać było u niego brak zgrania z drużyną. Trudno liczyć, że do jutra się to zmieni, ale i tak na tego gracza trzeba uważać. Z zespołu odeszli natomiast Michał Nowak i Michał Osmola. Trenerem zespołu został Bogdan Falęta, drugim Krzysztof Mistak.
W ostatnim meczu ligowym we Wrocławiu Ślask wygrał z DGT AZSem Gdańsk 23:21. Wrocławianie grą zachwycali jednak tylko momentami. Zachwycał przede wszystkim Dmytruszyński- w ciągu 20 minut gry zdobył 8 bramek i zaliczył 3 asysty! Wynik? 11:4, więc każda bramka była zdobyta we współudziale Dmytruszyńskiego. Śląsk w obronie grał systemem 5-1, który okazywał się skuteczny. Gospodarze gorzej sobie radzili, gdy gdańszczanie przeszli do bronienia systemem 4-2. M.in. przez to w drugiej połowie goście doprwadzili do remisu 15:15! Ostatecznie wygrali gospodarze , ale po wyrównanej końcówce. Żadnej bramki od 18 minuty nie zdobył wspominiany Dmytruszyński.
Wczoraj na treningu trener Aleksander Malinowski opowiadał zawodnikom o grze Śląska, później ćwiczone były zagrywki pod zespół wrocławski. Wcześniej, we wtorek wszyscy oglądali mecz Śląska, a dziś przed treningiem obejrzą kolejny.
Co według trenera Malinowskiego będzie kluczem do zwyciestwa? - Trzeba zagrać skutecznie w ataku, bo Śląsk na prawdę dobrze gra w obronie, ma dobrych bramkarzy. Najgroźniejsza ich broń to Dmytruszynski. Jak zagramy skutecznie w obronie to będzie dobrze- powiedział trener. Zapytałem więc, czy planuje od razu zagrać 5-1 na Dmytruszyńskiego? - Nie, graliśmy już przeciwko niemu wiele razy i dochodzimy do tego, że niech on strzeli nawet 10 bramek a my wygramy jedną i bedzie dla nas dobrze.
Mecz jutro (sobota) o godzinie 18:30. Półtorej godziny wcześniej kibiców z klubu kibica, klubu kibica Vive i Loży Wasiaka zapraszamy na spotkanie z przedstawicielami klubu w klubowej kawiarni.
Do każdego zakupionego biletu normalnego dołączany bedze katalog Vive na sezon 2004/2005.

Na meczu będzie można nabyć replikę nowej koszulki klubowej za cenę 95 zł.

 

Zaczyna grać 1 liga !

Rozgrywki pierwszoligowe rozpoczną już jutro szczypiornistki KS Vive. Podopieczne trener Ewy Kruk pierwszy mecz rozegrają w Katowicach z tamtejszym AZS AWF. Zespół katowicki jest zespołem, który wymienia się wśród faworytów do awansu do ekstraklasy. Gra tam m.in. Katarzyna Wasiuk, dobrze znana w Kielcach bramkarka. Niestety nie jest pewnym, czy w drużynie Vive zagra Bożena Sęktas. Jej były klub- KSS Kielce postawił warunki, które ciężko zaakceptować. Drużyna będzie walczyła w lidze o miejsca w środku tabeli.

Również jutro pierwszy mecz w 1 lidze zagra zagra KS Vive II. Zawodnicy trenerów Tomasza Strząbały i Pawła Tetelewskiego zagrają w Bochni z tamtejszym BKSem. Z  Vive II trenują Łukasz Janyst i Piotr Adamczyk, którzy do sezonu przygotowywali się w Warszawie. Jednak gdy Warszawianka połączyła się z AZSem Warszawa cała idea upadła, z działalności powoli zaczął się wycofywać Bartosz Nowakowski. Zawodnicy sami chcieli wrócić i wrócili. Vive II wydaje się mieć mocny skład, ale dopiero po pierwszych kolejkach zobaczymy o co możemy w 1 lidze powalczyć.