Dobre mecze, 3 miejsce w grupie
1 DZIEŃ
Vive Kielce- SG Wallau-Massenheim 17:19 (8:11)
Mecze odbywają sie systemem 2x20minut. W pierwszym spotkaniu turnieju nasz zespół mimo licznych osłabień, o których pisaliśmy- spisał sie całkiem nieźle. Co prawda w 7 minucie przegrywalismy aż 4:0, ale z czasem nawiązywaliśmy coraz bardziej wyrównaną walkę. Przy stanie 5:11 udało nam się zdobyć aż 7 bramek z rzędu, znakomicie grali Filip Kliszczyk, Patryk Kuchczyński i obaj bramkarze. W drugiej połowie prowadziliśmy przez kilka minut i gdyby nie sędziowie, parę kar dawanych naszym zawodnikom w kluczowych momentach, Vive mogłoby odnieść sukces w postaci wygranej. A tak Wallau wyszło na prowadzenie, którego nie oddało już do końca.
Inną ciekawostką jest czerwona kartka dla Prezesa Vive- Bertusa Servaasa, który nie zgadzał się z decyzjami sędziów i czego nie ukrywał.- Faktycznie, sędziowie nas bardzo skrzywdzili, przykładowo oni mieli 6 karnych, my żadnego, my kary dwóch minut dostawaliśmy za często, Niemcy za rzadko - mówi obserwujacy mecz Witold Bakalarz. - Ale mimo to zagraliśmy bardzo dobry mecz.
Vive: Bernacki, Tkaczyk - Kliszczyk 6, Kuchczyński 4, Wasiak 3, Hiliuk 2, Anuszewski 1, Grabarczyk 1, Litowski, Nowakowski, J. Sieczka, Podsiadło.
Wallau (najwięcej): Grimm 7(6), Rastner 5
W innym meczu naszej grupy SC Magdeburg pokonał HSG D/M Wetzlar 21:15 (10:8 ). Bardzo dobry mecz zagrał Karol Bielecki rzucajac 7 bramek.
2 DZIEŃ
Vive Kielce- SC Magdeburg 18:24 (8:15)
Nasi zawodnicy wystraszyli się drużyny "Gladiatorów" i na początku spotkanie w naszym wykonaniu wyglądało blado na tle gry przeciwników. Dlatego Magdeburg nie miał problemów z szybkim wyjściem na prowadzenie. Było 8:2 dla nich i dopiero my zaczęliśmy coś grać- mówi Prezes Bertus Servaas. W drugiej części spotkania było już dużo lepiej. Bardzo dobrze radziła sobie nasza obrona i straty na piec minut przed końcem udało się nawet zmniejszyć do czterech bramek. Niestety na więcej przeciwnicy i szczęście nie pozwoliło. Obiliśmy kilka razy słupki Magdeburga, ale bramek nie było. Na koniec spotkania trener Malinowski wpuścił już Pawła Podsiadłe i Kamila Sadowskiego, którzy mimo iż na listę strzelców się nie wpisali to i błedów też nie popełnili.
Dobre spotkanie rozegrał Robert Nowakowski, nie wiele gorszy był Jura Hiliuc. Dobrze bronił Rafał Bernacki- m.in. rzuty Karola Bieleckiego, który po meczu miał na swoim koncie 3 bramki (1 z karnego) na 7 prób.
Vive: Bernacki, Tkaczyk, Wasiak 3, Litowski 1, Kuchczyński 3, Nowakowski 5, Hiliuk 4, Kliszyk 2, Podsiadło, Sadowski, Anuszewski, Grabarczyk, J. Sieczka.
3 DZIEŃ
KS Vive Kielce - HSG D/M Wetzlar 20:17 (10:10)
Vive zwycięskie! Po bardzo ładnym meczu nasz zespół wygrywa!
Pierwsze minuty były wyrównane i na tablicy wyników co chwile widniał remis. Po 10 minutach inicjatywa na parkiecie jest już po stronie naszego zespołu, wychodzimy na prowadzenie, na 3 minuty przed końcem już nawet 10:7. Niestety kilka niepotrzebnych błędów Vive poskutkowało trzeba bramkami Wetzlar i remisem do przerwy. W drugich 20 minutach (tyle trwała jedna połowa) gracze prowadzeni przez Aleksandra Malinowskiego nadal grają dobry mecz i dlatego po raz kolejny odskakują przeciwnikowi- nawet na 4 bramki - 18:14. Cały mecz wygrywamy jak najbardziej zasłużenie, grając dobrze całym zespołem.
Szkoda tylko pierwszego meczu, którego nie pozwolili nam wygrać sędziwowie, bo wtedy mogliśmy grać dziś wieczorem w meczu o 3 miejsce. A tak zawodnicy po godzinie 11 wsiadają do autokaru i wracają do Kielc.
Vive: Bernacki, Tkaczyk; Anuszewski 2, Wasiak 3, Hiliuc 3, Litowski 1, Kuchczyńsi 2, Nowakowski 4, Kliszczyk 4, Podsiadło 1, Sieczka J., Sadowski, Grabarczyk;
TABELA grupy A:
lp | drużyna | mecze | wyg. | zrem. | przeg. | bramki | punkty |
1. | SC Magdeburg | 3 | 3 | 0 | 0 | 67:48 | 6 |
2. | SG Wallau-Massenheim | 3 | 2 | 0 | 1 | 51:55 | 4 |
3. | KS Vive Kiece | 3 | 1 | 0 | 2 | 55:60 | 2 |
4. | HSG D/M Wetzlar | 3 | 0 | 0 | 3 | 48:58 | 0 |
Inne wyniki:
Grupa A: Magdeburg - Wetzlar 21:15 (10:8), Wallau - Wetzlar 17:16 (11:4), Magdeburg - Wallau Massenheim 22:15 (9:8)
Grupa B: Lemgo - Grosswalstadt 15:14 (9:7), TUSEM Essen - Wilhelmshavener 20:16 (10:7), Lemgo - TUSEM 21:23 (10:11), Grosswalstadt - Wilhelmshavener 22:20 (11:9), Lemgo - Wilhelmshavener 17:21 (9:10), TUSEM - Grosswalstadt 20:19 (11:7)
Finał: SC Magdeburg - TUSEM Essen 34:35 (20:18)