19.07.2004, 20:37

Będę tu wracał!

O transferze Bieleckiego głośno było już od dawna, był nawet moment, że wątpliwe było, czy Karol odejdzie tego lata. Oferty innych klubów aniżeli SC Magdeburg były korzystniejsze. Ale sam zainteresowany chciał grać tylko i wyłącznie w Magdeburgu, bo trener dobry, bo jest tam Grzegorz Tkaczyk... Zarząd Vive był jednak zgodny- oferta Magdeburga jest nie do przyjęcia a sam zawodnik powinien jeszcze zostać w Kielcach. - Karol powinien zostać jeszcze rok, dwa i uczyć się a nie od razu iść na głęboką wodę - mówił wtedy prezes Bertus Servaas. Po kilku dniach negocjacji Niemcy ulegli całkowicie spełniając kryteria stawiane przez naszego Prezesa. Wtedy wszystko stało się jasne.

Młodzieżowy Mistrz Europy, wielokrotny Reprezentant kraju, król strzelców wspomnianych Mistrzostw oraz fazy grupowej Ligi Mistrzów- postrach całej Polski, nazwisko znane w środowisku w całej Europie. Człowiek, który w wielkim stopniu przyczynił się m.in. do zdybycia Mistrzostwa Polski przez Vive rok temu, zdobywając w decydujacym meczu 15 (!) bramek. Zawodnik o niespotykanej sile rzutu, którego w swoim zespole chciało mieć 21 europejskich klubów. Oto  Karol Bielecki.

 

Paweł Papaj: -Jak Ci się podoba plażówka? (rozmawialismy na turnieju piłki ręcznej plażowej)

Karol Bielecki: -Bardzo fajna zabawa, myślę, że powinno być to co roku organizowane i rozpowszechniane coraz bardziej w okresie wakacji

-Jeśli za rok będzie podobny turniej, przyjedziesz?

-Na pewno, jeśli tylko będę miał czas to z chęcią wpadnę.

-Karol, poradzisz sobie w Niemczech? Niektórzy obawiaja się, że nie...

-Ja wiem, czy się obawiają? Ja nie jadę tam po to, żeby się bać i za rok wrócić, tylko, żeby coś tam osiagnąć. To dla mnie kolejne wyzwanie i się z tego powodu bardzo cieszę. Będzie to dla mnie nowa mobilizacja do pracy- tak chyba powinno być.

- A jak nie będzie szło najlepiej? To przecież już nie będzie liga Polska, wytrzymasz fizycznie, ale czy psychicznie?

- Pożyjemy, zobaczymy. Na pewno nie będzie tak, że gdy w dwóch czy w trzech meczach coś nie pójdzie, albo w jednym meczu coś nie wyjdzie, nagle przestanę to wszystko robić i zacznę płakać nad sobą. Takiego czegoś na pewno nie będzie... myślę, że powinno być OK.

- Byłeś już kilka dni w Magdeburgu...

- Ludzie są na prawdę mili, miasto jest fajne, ladne, więc będę się tam dobrze na pewno czuł.

- A  język niemiecki?

-Mam podstawy jakieś, teraz jak pojadę to będę miał od początku nauczyciela. Powoli myślę, że zacznę rozmawiać normalnie.

- Grałeś tu w Kielcach kawał czasu, jak będziesz wspominał ten okres?

-To na pewno najlepsze 5 lat w mojej karierze jak na razie. Wszystko było bardzo fajnie, także zawsze będę tu wracał.

-Jakieś spotaknie zapamietasz szczególnie?

Cieżko powiedzieć, takich udanych meczów było pare i na pewno będzie ich jeszcze wiele...

-W takim razie powodzenia tam na mejscu...

-Nie dziękuję...

 

Dziękujemy my. Za te wspaniałe bramki, piłki, których nawet nie było widać jak lecą, za wygrane mecze, emocje i wkład włożony w sukcesy Vive Kielce. Byłeś wielki- nie tylko wzrostem. Karol, dziękujemy...

 

Bertus Servaas- Prezes klubu. - Przed Karolem trudne zadanie, ale jest pracowity, więc powinien sobie poradzić. Może jeszcze nie najbliższy sezon, ale później wydaje mi sie, że będzie super. Musi ciężko trenować, najtrudniej będzie mu w obronie, nad tym trzeba popracować. W przyszłosci Karol może stać się jednym z najlepszych zawodników świata.

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
- Jura Hiliuk z Polskim paszportem!