21.04.2004, 21:46

Rozgromiliśmy Śląsk 41:23

Tylko kilka pierwszych minut było wyrównanych. W Śląsku skuteczny był Maciej Dmytruszyński i głównie dzięki jego golom wrocławianie toczyli z nami wyrównaną walkę. Od stanu 5:5 (10. minuta) zdobyliśmy pięć bramek z rzędu. Świetnie bronił Rafał Bernacki, bardzo dobrze grała nasza obrona, rywale nie mieli pomysłu jak ją pokonać. W ataku też było dobrze - wiele ciekawych zagrań, niezła gra skrzydłowych, ładne zagrania do koła. Marek Karpiński, trener Śląska musiał szybko poprosić o czas. My graliśmy jednak bardzo dobrze. Wymuszaliśmy błędy rywali w ataku i skutecznie kontrowaliśmy – w 19. min było tylko 12:7, al.e już w 23. 17:7. Wtedy na boisko musiał wejść już trzeci bramkarz Śląska, bo dotychczasowi nie spisywali się najlepiej.

Po słabszym początku drugiej połowy znów inicjatywa należała do nas. Rafał Bernacki kontynuował świetną grę, skutecznie grał Robert Nowakowski i w 43. minucie wygrywaliśmy 26:13. Potem obie drużyny grały seriami – na kilka naszych bramek Śląsk odpowiadał golami. Aleksander Malinowski, który wczoraj zastąpił Daniela Waszkiewicza, dał pograć wszystkim zawodnikom. W końcówce znów świetnie kontrowaliśmy i ze stanu 33:22 szybko zrobiło się 40:22. Ładne bramki zdobywali Patryk Kuchczyński, Paweł Sieczka,.

Nasza drużyna zagrała bardzo dobry mecz. Potwierdziliśmy dobrą grę w obronie, kolejny świetny pojedynek zagrał Rafał Bernacki, którego w końcówce nieźle zastąpił Piotrek Czopek.

VIVE KIELCE – ŚLĄSK WROCŁAW 41:23 (20:10)

Vive: Bernacki, Czopek – Bielecki 7 (2), Nowakowski 6, Wasiak 5, Zydroń 4, Kuchczyński 4, P. Sieczka 4, Kliszczyk 3 (2), Hiliuk 3, Bystram 3, Grabarczyk 2, Litowski, J. Sieczka.

Śląsk: Banisz, Makówka, Ciechanowicz – Dmytruszyński 7 (2), Wardziński 4, Gliński 3, Garbacz 3 (1), Nowak 2, Gudz 1, Osmola 1, Mistak 1, Salami 1, Lewicki, Lijewski.

Sędziowali: Marek Majka i Grzegorz Wojtyczka (Katowice).

Kary: 10. i 8. minut.

Widzów ok. 700.