02.02.2019, 09:30
Zapowiedź

Na dzień dobry Arka Gdynia

  • Magda Pluszewska
  • Tekst

pluszewska 2

  • Pressfocus
  • Foto

pressfocus

Piłka ręczna powraca do Hali Legionów. W sobotę, 2 lutego, w ramach 16. Serii PGNiG Superligi, zmierzymy się u siebie z Arką Gdynia. Początek spotkania o godz. 16:00. Zapraszamy wszystkich stęsknionych za szczypiorniakiem i zespołem PGE VIVE Kielce do hali. Przywitajmy ciepło naszych zawodników po niemal dwumiesięcznej przerwie!

Kielczanie już niemal w komplecie! W czwartek do żółto-biało-niebieskich dołączyli Hiszpanie, Alex Dujshebaev, Angel Fernandez i Julen Aginagalde. Brakuje nam więc już tylko Luki Cindricia, który w Zagrzebiu przechodzi pierwszy etap rehabilitacji po urazie przywodziciela i Daniego Dujshebaeva, który na razie przebywa w Madrycie, gdzie 31 stycznia przeszedł zabieg kolana.

Widziałem to kolano tuż po wypadku na meczu z Niemczami – mówi Angel Fernandez, który wspólnie z Danielem grał w feralnym spotkaniu mistrzostwa świata – Ufff, źle to wyglądało. Lekarze od razu powiedzieli, że to katastrofa i będzie musiał pauzować kilka miesięcy. Ale Dani jest bardzo silny, wiem, że to go tylko wzmocni!.

Tymczasem, dziś przed nami pierwszy domowy mecz w tym roku. Po dołączeniu do drużyny trzech Hiszpanów zespół będzie mógł wystąpić niemal w komplecie.  

Myślę, że wszyscy, których mamy w Kielcach, zagrają – zapowiada drugi trener PGE VIVE Kielce, Uros Zorman – Możliwe, że na parę minut pojawi się i „Arczi” (Arciom Karalok – przyp. red.) Dla nas najważniejsze, by teraz chłopaki pograli razem, znów się zgrali po dwumiesięcznej przerwie i krok po kroku wchodzili w pełnię formy.

Naszym sobotnim rywalem będzie ostatni zespół PGNiG Superligi, Arka Gdynia. Drużyna prowadzona przez Dawida Nilssona zdobyła w sezonie 2018/19 tylko trzy punkty, wygrywając jeden jedyny mecz z Energą MKS Kalisz 28:24. W pierwszym spotkaniu z kielczanami, pod koniec września ulegli nam we własnej hali 31:40. Dla zawodników, którzy niedawno wrócili z mistrzostw, różnica poziomu sportowego będzie duża, ale dla nich to zupełnie nieistotne.

To nie to samo, wiadomo, ale mamy też w perspektywie Ligę Mistrzów i do niej musimy się przygotować. Każdego rywala traktujemy z równym szacunkiem – mówi Angel Fernandez.

Pierwszym meczem Ligi Mistrzów w tym roku będzie wyjazdowe starcie z Kristianstad, 9 lutego, które pojawia się już w głowach naszych graczy.

Dołączyli już do nas wszyscy zawodnicy, którzy byli na mistrzostwach i możemy wspólnie trenować. Dla mnie najważniejszy w krótkiej perspektywie jest mecz z Kristianstad, mamy jeszcze tydzień, by się do niego przygotować i tak też potraktujemy wcześniejsze mecze. W sobotę i we wtorek zagramy na sto procent, bo każde spotkanie przed Ligą Mistrzów jest dla nas bardzo ważne – mówi Filip Ivić.

Bramkarz zaliczył ostatnio dwa świetne spotkania, w Zabrzu i w Opolu, dając sygnał, że wraca do wysokiej formy, z którą wcześniej miewał problemy ze względu m.in. na przebyte w krótkim czasie dwie poważne kontuzje, kolana i łokcia.

Teraz czuję się super – cieszy się Filip. Byłem dwadzieścia dni z reprezentacją na przygotowaniach do mistrzostw, pracując z trenerem bramkarzy, co zaprocentowało. Obaj, z Vladem Cuparą, jesteśmy profesjonalistami, każdy mecz będziemy grać na maksimum naszych możliwości – dodaje w kontekście niedawno ogłoszonych przez obu bramkarzy odejść z klubu po zakończeniu sezonu 2018/19 – Chcę wygrać Ligę Mistrzów, w każdym spotkaniu będziemy o to walczyć!

Tak więc zwarci i gotowi, niemal w pełnym składzie przystępujemy dziś do pierwszego meczu w Hali Legionów.

Nie ma czasu na marudzenie, choć może jeszcze nie za dużo wypocząłem – śmieje się Alex Dujshebaev – Przed nami polska liga i Liga Mistrzów, do której musimy się przygotować. Jestem gotowy, nie mogę się już doczekać tego meczu!

Spotkanie 16. Serii PGNiG Superligi rozpocznie się 2 lutego, o godz. 16:00. Z meczu nie będzie transmisji, zapraszamy więc wszystkich stęsknionych za piłką ręczną do Hali Legionów.