03.09.2019, 11:48
News Poza boiskiem

Wgryzieni w piasek - oficjalne rozpoczęcie sezonu 2019/20

  • Magda Pluszewska
  • Tekst

  • Patryk Ptak
  • Foto

Patryk_Ptak

W sobotni wieczór, 31 sierpnia, na kieleckim rynku, odbyło się oficjalne rozpoczęcie sezonu 2019/20. Drużyna PGE VIVE Kielce rozegrała dla kibiców pokazowy mecz w plażową piłkę ręczną, a następnie zawodnicy rozmawiali z kibicami, pozowali do zdjęć i rozdawali autografy. Inauguracja sezonu rozpoczęła się o godz. 18:30 i trwała do zachodu słońca.

– Bolą mnie palce u stóp, strasznie! – śmieje się Arek Moryto – Nie spodziewałem się tego, bo grałem na bramce, więc za dużo nie biegałem, ale one chyba bolą od tego wgryzania się w piasek!

Słońce właśnie zachodzi, kielecki rynek pełen jest ludzi, którzy przyszli zobaczyć inaugurację sezonu 2019/20. Na piach drużyna PGE VIVE na razie się nie przenosi, ale korzystając z okazji, że akurat w Kielcach odbywa się Festiwal Sportów Plażowych, po pierwszym meczu ligowym ze Stalą Mielec, podopieczni Talanta Dujshebaeva udali się na starówkę oficjalnie przywitać się z kibicami. Tym razem zamiast prezentacji, postanowili zagrać pokazowy mecz w piłkę ręczną plażową.

Rywalizacja była zacięta, choć większość zawodników wcześniej nie miała styczności z handballem na piasku.

– Ja to tylko parę razy grałem w plażówkę, jeszcze za czasów SMS-u Gdańsk, gdy po sezonie urozmaicaliśmy sobie czas – przyznaje Arek.

Arek Moryto gra w drużynie Żółtych, a w drużynie ma Blaza Janca, Arcioma Karaloka, Doruka Pehlivana, Branko Vujovicia, Mateusza Korneckiego, Krzysztofa Lijewskiego i Uladzislaua Kulesha. Vlad i Blaz zasuwają po piachu, jakby co roku w przerwie pomiędzy sezonami zawodowo grali w beach handball. Vlad raz za razem popisuje się rzutami z obrotem, które w plażówce liczone są za dwa punkty.

Po drugiej stronie boiska grasuje zespół Niebieskich, a w nim hiszpańska kolonia – Alex i Dani Dujshebaev, Julen Aginagalde i Angel Fernandez, a do tego Andreas Wolff, Romaric Guillo, Mariusz Jurkiewicz oraz Igor Karacić.

– Julen, Ty to trzystasześćdziesiątkę pokaż! – koledzy podpuszczają obrotowego.

Aż takiego obrotu wykręcić się nie udaje, ale kibice nie mogą narzekać na niski poziom. Choć zawodnicy PGE VIVE Kielce dopiero co rozegrali mecz ligowy, na piasku prezentują naprawdę wysoki poziom i zaangażowanie.

– Niby się trochę oszczędzaliśmy, ale jednak się zmęczyliśmy i spociliśmy! – przyznaje Arek po meczu – Kibice przyszli licznie i chyba są zadowoleni, mogli nas zobaczyć w trochę innej roli. Poza tym wszystkim jesteśmy normalnymi ludźmi i fajnie, że kibice mogą z nami porozmawiać przy takich okazjach, bo niestety w hali nie ma na to za bardzo czasu, musimy grać i w pełni skupiać się na meczach.

Pierwszy set, rozegrany w piłkę ręczną zakończył się minimalnym zwycięstwem drużyny Niebieskich, 17:16. W drugim zawodnicy PGE VIVE postanowili zmierzyć się ze sobą w piłce nożnej, a Niebiescy przypieczętowali dominację tego dnia, pokonując Żółtych 4:2. Ostatniego gola zdobył widowiskowo Julen Aginagalde, długo oklaskiwany przez kolegów.

Po zakończeniu meczu pokazowego kibice tłumnie weszli na piaszczyste boisko i pogrążyli się w rozmowach z zawodnikami, przy okazji zbierając autografy i robiąc sobie wspólne zdjęcia, a pierwszy dzień sezonu 2019/20 zakończył się w ciepłej, rodzinnej atmosferze w klimatycznym anturażu kieleckiej starówki o zachodzie słońca.