06.05.2020, 15:09
News Poza boiskiem

Tacy ludzie nie powrócą już

  • Magda Pluszewska
  • Tekst

  • Piotr Domagała
  • Wideo

W sobotę, 2 maja, w godzinach wieczornych kibice drużyny PGE VIVE Kielce w fantastyczny sposób pożegnali zawodnika, który w sercach sympatyków Mistrzów Polski pozostanie na zawsze. Julenowi Aginagalde pod balkonem kibice odśpiewali piosenkę „Wehikuł czasu” zespołu Dżem.

W Kielcach spędził siedem lat. To on zdobył decydujący rzut karny w finale Ligi Mistrzów, w 2016 roku, gdy w niesamowitych okolicznościach wygraliśmy turniej Final4, pokonując Telekom Veszprem. Zawsze roześmiany, otwarty na kibiców, nucący coś pod nosem. W pamięci kibiców PGE VIVE Kielce pozostanie nie tylko jako jeden z najlepszych obrotowych w historii klubu i światowej piłki ręcznej, ale także jako sympatyczny, charakterny człowiek, który zakochał się w polskiej kulturze, a po zwycięskim meczu lubił słuchać… kultowego polskiego zespołu Dżem.

Pożegnanie Julena Aginagalde

Kibice spontanicznie postanowili pożegnać zawodnika w taki sposób, na jaki zasłużył. Ze względu na brak możliwości zorganizowania oficjalnego zakończenia sezonu, w wieczór tuż przed wyjazdem Julena do domu, w maseczkach i z zachowaniem odpowiednich odległości, odśpiewali Julenowi jego ulubioną piosenkę.

„To już minęło, ten klimat, ten luz,

Wspaniali ludzie nie powrócą już, nie!” – śpiewali ludzie ustawieni w rządku na Promenadzie Solnej.

Julen nie krył wzruszenia i serdecznie podziękował kibicom za to pożegnanie. Kilka dni później, po tym jak Julen dotarł już do Hiszpanii, opublikował w swoich mediach społecznościowych list do kibiców i wszystkich, których spotkał na swojej drodze w Kielcach.

 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

Dear @kielcehandball fans... ????????

Post udostępniony przez Julen Aginagalde (@julenaginagalde)

Dziękujemy Julen za wszystkie wspólne lata w Kielcach, które na zawsze pozostaną Twoim drugim Domem!