S. Sićko: Dostałem porządnego kopniaka od życia

Choć teoretycznie kontraktem z naszym klubem związany jest od 2017 roku, to żółto-biało-niebieskie barwy reprezentować będzie dopiero teraz. Szymon Sićko trochę już w życiu przeszedł, a minione doświadczenia nauczyły go pokory i świeżego spojrzenia na piłkę ręczną. Nowy rozgrywający PGE Kielce mówi o trudnych początkach swojej kariery, ubiegłym sezonie, który przyniósł mu nowe nadzieje, a także oczekiwaniach związanych z występowaniem w żółto-biało-niebieskich barwach.

Szymon Sićko należy do grona absolwentów Szkoły Mistrzostwa Sportowego ZPRP w Gdańsku (oprócz niego uczyło się tam aż pięciu obecnych zawodników PGE Kielce: poza Sićką Tomasz Gębala, Arkadiusz Moryto, Michał Olejniczak, Sebastian Kaczor). Od początku był wyróżniającym się zawodnikiem, a trzyletnią naukę w SMS zakończył „z przytupem” – w 26 meczach zdobył 180 bramek i zajął drugie miejsce w klasyfikacji strzelców grupy A I ligi. Po ukończeniu szkoły postawił na grę w polskiej lidze, wybierając klub z Dolnego Śląska, SPR Chrobry Głogów.

Chrobry Głogów był pierwszym klubem, który się do mnie odezwał i tak naprawdę z tego powodu wybrałem ich ofertę. Trener Jarosław Cieślikowski chciał, abym stał się podstawowym zawodnikiem jego ekipy. Wiedziałem, że dostanę szansę na grę i to też przemówiło za tym, by dołączyć do drużyny z Głogowa – mówi Szymon.

W 2017 roku Szymon podpisał 4 letni kontrakt z drużyną PGE Kielce, ale do Kielc nie przyjechał, bo od razu trafił na wypożyczenie do Bundesligi – do TV 05/07 Hüttenberg. Tam nie opuszczał go pech. Ciągle borykał się z urazami, które hamowały jego rozwój.

Na boisku niewiele się nauczyłem. Dostałem porządnego kopniaka od życia, ale ze wszystkiego można wyciągnąć jakieś pozytywy. Wyjazd do Hüttenbergu nauczył mnie dużo pokory, którą zachowuję do dziś. Od tamtego momentu inaczej patrzę na piłkę ręczną, która teraz jest dla mnie przygodą, a nie czymś bez czego nie mogę żyć – opowiada rozgrywający.

Szymon równie pechowo rozpoczął kolejne wypożyczenie, tym razem do NMC Górnik Zabrze. W trakcie okresu przygotowawczego złamał rękę i zamiast grać, musiał przejść długi okres rehabilitacji.

Po tych kilku trudnych latach, nadszedł wreszcie sezon 2019/2020, który okazał się dla Szymona przełomowym. Wszystko zaczęło się od zmiany trenera ekipy z Zabrza – Rastislava Trtika zastąpił Marcin Lijewski.

Trener Lijewski obdarzył mnie ogromnym kredytem zaufania. Starałem się spłacić ten kredyt i wydaje mi się, że mi się to udało – mówi Sićko.

Nie można temu zaprzeczyć. Szymon w ubiegłym sezonie „rozbił bank” zdobywając w rozgrywkach PGNiG Superligi takie tytuły jak: najlepszy rozgrywający sezonu, odkrycie sezonu, a także MVP sezonu 2019/2020.

Cieszę się z tylu wyróżnień, ale bardziej cieszy mnie to, że wreszcie mogłem dać z siebie dużo więcej na boisku. Dzięki temu zyskałem pewność siebie. Mogę zaliczyć ten sezon do udanych i to bardzo! – przyznaje.

W sezonie 2020/21, po trzech latach wypożyczenia Szymon Sićko zadebiutuje wreszcie w żółtej koszulce. Zawodnik szczególnie cieszy się z możliwości współpracy z trenerem Talantem Dujshebaevem, a także czeka na rozpoczęcie rywalizacji o pozycję z Tomkiem Gębalą i Vladem Kuleshem.

Pod okiem trenera Dujshebaeva nauczę się wielu nowych rzeczy. Trener prowadzi inny system gry, do w którym są elementy taktyczne jak dotąd dla mnie nieznane. Jestem również ciekawy jak będzie układała się moja współpraca z Tomkiem i Vladem. Mam nadzieję, że zawiąże się pomiędzy nami rywalizacja, ale taka w duchu sportowym. Tomek i Vlad to dobrzy zawodnicy, ale też fajni koledzy. Zdążyłem się już o tym przekonać. Mam nadzieję, że stworzymy zgrane rozegranie. W nowym sezonie chcę również zdobyć dużo doświadczenia i spędzić wiele minut na boisku. A jeśli chodzi o tytuł mistrzowski to w Kielcach jest to coroczny cel i liczę, że w tym sezonie go zdobędziemy!  – podsumowuje Szymon.

Szymon Sićko z klubem VIVE Kielce związany jest od 2017 roku. Sezon 2017/18 spędził na wypożyczeniu w TV 05/07 Hüttenberg, kolejne dwa w drużynie NMC Górnik Zabrze. W sezonie 2020/21 będzie reprezentował barwy zespołu PGE Kielce. Jest to ostatni rok obowiązującego go kontraktu.