31.03.2021, 23:44
Komentarze

U. Kulesh: Trzeba to powtórzyć za tydzień!

  • Maciej Szarek
  • Tekst

  • Patryk Ptak
  • Foto

Patryk_Ptak

Łomża Vive Kielce pokonała HBC Nantes 25:24 w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów i przybliżyła się do awansu do ćwierćfinału rozgrywek. “Zawsze mogło być lepiej, ale jestem zadowolony z wyniku i z wygranej na wyjeździe. Za tydzień trzeba powtórzyć to jeszcze raz i będziemy mieli awans!” – cieszy się Uladzislau Kulesh.

Talant Dujshebaev, trener Łomża Vive Kielce: Choć wielu może myśleć, że Nantes nie jest tak mocne jak choćby Montpellier czy PSG, rywale wykonują świetną pracę i w 2018 roku byli w finale Ligi Mistrzów. Obok mnie siedzi teraz Kirył Lazarow, jeden z najważniejszych graczy na świecie w ostatniej dekadzie. Dlatego jestem bardzo szczęśliwy, że mamy dobrą pozycję po pierwszym meczu, ale może ona okazać się też niebezpieczna, bo to tylko połowa rywalizacji. Na pewno czeka nas kolejne trudne 60 minut w Kielcach i dopiero wówczas będziemy mogli się cieszyć, jeśli wygramy. Do tego czasu musimy być maksymalnie skoncentrowani.

Nicolas Tournat, zawodnik Łomża Vive Kielce: To była przyjemność grać z powrotem w Nantes, ale też trochę dziwne uczucie, bo przez osiem lat to ja występowałem tu w roli gospodarza. Końcowy wynik to w zasadzie remis, więc na drugi mecz musimy być bardzo skoncentrowani. Musimy zagrać bardzo dobrze, bo jeden mecz zadecyduje o awansie.

Uladzislau Kulesh, zawodnik Łomża Vive Kielce: Poobijałem trochę słupków i poprzeczek, mogłem rzucić kilka bramek więcej, ale jestem zadowolony z wyniku i z wygranej na wyjeździe. Za tydzień trzeba powtórzyć to jeszcze raz i będziemy mieli awans. Rywale grali bardzo dobrze, my też wykonaliśmy solidną pracę, mieliśmy za sobą dobrą analizę i byliśmy gotowi na niemal wszystko z ich strony. Nasza przewaga mogła być jeszcze większa, bo zawsze chce się więcej, ale mamy, co mamy i najważniejsze jest zwycięstwo.

Angel Fernandez, zawodnik Łomża Vive Kielce: Jestem zadowolony po meczu, ale jeszcze nic nie wygraliśmy. Mamy przed sobą kolejne 60 minut w Kielcach i to teraz najważniejsze. Na spokojnie wracamy do domu i w środę mamy kolejny finał, czyli rewanż z Nantes. Z Francji przywozimy dobry wynik, teraz trzeba wygrać jeszcze raz u siebie i tyle. W Nantes dużo bramek zdobyłem z pozycji kołowego, dobrze dogaduję się z Alexem, więc dużo mi podawał! Najważniejsze, że pomogłem drużynie.

Alberto Entrerrios, trener HBC Nantes: Źle zaczęliśmy drugą połowę, prezentowaliśmy się o wiele gorzej, niż w pierwszej partii. Próbowaliśmy walczyć dalej, odrabiać straty, ale chyba zabrakło nam czegoś w sferze mentalnej. Zrobiliśmy wiele błędów. Końcowy wynik nie jest dla nas najgorszy, przegrywaliśmy już większą liczbą trafień długimi fragmentami. Dobrze zadziałał u nas system gry 7 na 6. Mamy swoje szanse przed rewanżem, będziemy próbowali się zrewanżować w Kielcach.

Kirył Lazarow, zawodnik HBC Nantes: Mamy tydzień, by przygotować się do rewanżu. Wielu naszych graczy nigdy nie grało jednak w Kielcach, a to bardzo trudny teren. Na nasze szczęście nie będzie w Polsce kibiców, którzy na pewno bardzo pomogliby gospodarzom. Mamy ambicje, by powalczyć w Kielcach o zwycięstwo. Nie gramy żadnych meczów w weekend, więc mamy czas na analizę. Awans to nie jest “mission impossible”, musimy w siebie uwierzyć.