24.09.2023, 17:37
Mecz

Fotel lidera utrzymany

  • Maciej Szarek
  • Tekst

Drużyna Industria Kielce pokonała Piotrkowianina Piotrków Trybunalski w ramach 6. serii ORLEN Superligi (45:26). Wysokie zwycięstwo pozwoliło Mistrzom Polski utrzymać się w fotelu lidera rozgrywek. Świetne spotkanie mają za sobą Miłosz Wałach i Paweł Paczkowski.

Piotrkowianin Piotrków Tryb. – Industria Kielce 26:45 (11:23)

Industria Kielce: Błażejewski (9/22=41%), Wałach (11/20=55%) – Paczkowski 8, Tournat 7, Wiaderny 6, Surgiel 5, Olejniczak 4, Kounkoud 3, Thrastarson 3, Sićko 3, D. Dujshebaev 2, Stenmalm 2, Gębala 2

Piotrkowianin Piotrków Tryb.: Chmurski, Lewandowski – Wadowski 4, Mosiołek 4, Matyjasik 4, Doniecki 3, Żyszkiewicz 3, Kowalski 3, Krajewski 2, Szopa 2, Filipowicz 1, Dróźdż, Makowiejew

Ligowe spotkanie w Piotrkowie Trybunalskim znalazło się w kalendarzu drużyny Industria Kielce między hitowymi starciami w Lidze Mistrzów przeciwko Kolstad Handball (wygranym 32:30) oraz Paris Saint-Germain HB (mecz w najbliższą środę). Powrót na krajowe parkiety wcale nie oznaczał jednak okazji do odprężenia. “W Piotrkowie zawsze gra się trudno” – przestrzegał przed niedzielnym starciem Arkadiusz Moryto. 

Zwłaszcza, że Mistrzowie Polski co tydzień toczą korespondencyjne starcie o pozycję lidera ORLEN Superligi. Po pięciu ligowych seriach zarówno drużyna Industria Kielce, jak i Orlen Wisła Płock, miały na koncie komplet punktów. O wyższej pozycji żółto-biało-niebieskich decydował wyłącznie lepszy bilans bramkowy. W niedzielne popołudnie Nafciarze pokonali Energę Wybrzeże Gdańsk 31:20, więc kielczanie – aby utrzymać pierwszeństwo – musieli wygrać w Piotrkowie minimum czterema trafieniami.

Tego zadania podjęła się 13-osobowa delegacja pod wodzą trenera Talanta Dujshebaeva. Kielecki szkoleniowiec postanowił dać wolne m.in. Arkadiuszowi Moryto, Dylanowi Nahi, Igorowi Karaciciowi czy Alexowi Dujshebaevowi. Z kontuzjami wciąż zmagają się za to Andreas Wolff i Hassan Kaddah.

Żółto-biało-niebiescy na piotrkowskim parkiecie nie chcieli pozostawić nic przypadkowi. Choć pierwsze trafienie w meczu należało do gospodarzy, kielczanie szybko wyszli na prowadzenie 4:2. Po krótkim okresie gry gol za gol Mistrzowie Polski zanotowali cztery bramki z rzędu, dzięki czemu powiększyli różnicę do sześciu “oczek” (11:5). Do końca pierwszej połowy dystans uległ podwojeniu (23:11), po kolejnej, tym razem aż ośmiobramkowej serii w wykonaniu kielczan.

Industria Kielce dominowała w każdym aspekcie gry. Szczelna obrona pozwoliła Miłoszowi Wałachowi na wykręcanie kapitalnych statystyk w bramce. “Miłek” tylko w trakcie pierwszej połowy zatrzymał aż 11 rzutów (55%)! Na czele listy strzelców pojawili się zaś Szymon Wiaderny, Cezary Surgiel i Paweł Paczkowski.

Po zmianie stron różnica na tablicy wyników tylko rosła. Drugą połowę kielczanie rozpoczęli od dwóch szybkich bramek, a w trakcie drugiego pół godziny gry ponownie zanotowali kilka serii bez odpowiedzi rywali. W kieleckiej bramce dobrze radził sobie Nikodem Błażejewski, do grona najczęściej trafiających zawodników spotkania dołączył Nicolas Tournat. Francuski obrotowy z łatwością odnajdywał się między defensorami Piotrkowianina.

Drużyna Industria Kielce zwyciężyła ostatecznie 45:26. Najskuteczniejszym zawodnikiem na parkiecie był Paweł Paczkowski (8 bramek). Tytuł MVP spotkania powędrował natomiast w ręce Miłosza Wałacha. Kolejnym razem Mistrzowie Polski wybiegną na parkiet w środę, gdy w ramach Ligi Mistrzów zmierzą się z PSG. Bilety na to spotkanie można kupić na stronie bilety.kielcehandball.pl (LINK).