10.01.2024, 13:25
Kadry narodowe

Dziesięciu reprezentantów zaczyna mistrzostwa Europy 2024

Styczeń to w piłce ręcznej tradycyjnie już czas mistrzowskich turniejów międzynarodowych. W tym roku przypadają mistrzostwa Europy, które rozegrane zostaną w Niemczech. Wezmą w nich udział 24 zespoły, w których znalazło się dziesięciu zawodników Industrii Kielce.

Faza grupowa niemieckiego turnieju odbędzie się w Düsseldorfie, Mannheim, Monachium i Berlinie. Kolejna runda w Kolonii i Hamburgu, a spotkania finałowe zaplanowano w Lanxess Arenie w Kolonii. Co ciekawe, dwa mecze pierwszego dnia zorganizowane zostaną na stadionie Merkur-Spiel-Arena, a z trybun zmagania Francji z Macedonią Północną i Niemiec ze Szwajcarią śledzić będzie nawet 53 tysiące widzów. Będzie to absolutny rekord frekwencyjny w historii szczypiorniaka! 

Tradycyjnie już całkiem spora grupa zawodników z Industrii Kielce powołana została do swoich narodowych reprezentacji. Choć byłaby ona większa gdyby nie kontuzja barku Arkadiusza Moryty, która wykluczyła polskiego skrzydłowego z gry. Dlatego w biało-czerwonych barwach wystąpi tylko dwóch naszych graczy - Michał Olejniczak oraz Szymon Sićko. Również dwóch żółto-biało-niebieskich powołał selekcjoner Hiszpanii Jordi Ribera - braci Alexa i Daniela Dujshebaevów. W składzie wskazanym przez francuskiego trenera Gullame’a Gille’a znalazło się miejsce dla wszystkich trzech kieleckich zawodników - Dylana Nahiego, Benoita Kounkouda i Nicolasa Tournata. Powołanie na turniej otrzymali też Andreas Wolff (Niemcy), Igor Karacić (Chorwacja) oraz Haukur Thrastarson (Islandia). 

Polscy kibice oczywiście najbardziej śledzić występy swoich reprezentantów. Biało-czerwoni zmagania rozpoczną w czwartek 11 stycznia od meczu z Norwegią (godz. 20.30), potem w sobotę 13 stycznia zmierzą się ze Słowenią (godz. 18), a dwa dni później o godz. 18 z Wyspami Owczymi. Wszystkie mecze podopieczni trenera Marcina Lijewskiego zagrają w Berlinie. 

W pierwszej fazie turnieju kibice powinni szczególną uwagę zwrócić na dwa pojedynki - Niemców z Francuzami (wtorek 16 grudnia, godz. 20.30) oraz Hiszpanów z Chorwatami (piątek 12 stycznia o godz. 20.30). 

Kto ma największe szanse na medale? Wydaje się, że któryś z zawodników Industrii Kielce jakiś krążek zdobędzie. - Dania i Francja to najwięksi faworyci do złota. Nie można też skreślać Niemców, którzy grają przed własną publicznością i na pewno będą chcieli powtórzyć sukces z 2016 roku - ocenia Wojciech Staniec, redaktor naczelny branżowego portalu handballnews.pl. Wskazuje też, że dla niektórych zawodników z zespołu naszych zachodnich sąsiadów tegoroczny turniej to ostatnia szansa w karierze na tryumf na mistrzowskiej imprezie. - Niemcy mają w perspektywie jeszcze mistrzostwa świata w 2027 roku, ale to dość odległa perspektywa - ocenia redaktor Staniec. 

Co ciekawe, zwraca uwagę, że Euro rozgrywane w roku olimpijskim może przynieść niespodzianki. Tak było już w 2016 roku w Polsce, gdzie wygrali Niemcy, a typowani wówczas do złota Duńczycy czy Francuzi nie awansowali nawet do półfinału. Ten argument może być istotny zwłaszcza w kontekście tej ostatniej reprezentacji, bo przecież sierpniowe Igrzyska Olimpijskie odbędą się w Paryżu. - Więc jeśli weźmiemy pod uwagę te okoliczności, to może się okazać, że np. Chorwacja czy Islandia mogą być pozytywnym zaskoczeniem. Euro to także ostatni dzwonek na wywalczenie udziału w turnieju o kwalifikację olimpijską - dodaje Wojciech Staniec, redaktor naczelny handballnews.pl.   

Mistrzostwa Europy 2024 w piłce ręcznej oglądać będzie można w Eurosporcie. Z kolei wszystkie mecze reprezentacji Polski będą pokazywane na otwartym kanale Metro TV. Transmisje dostępne też będą w pakietach Eurosport Extra dostępnych u płatnych dostawców usług telewizyjnych.