21.03.2024, 11:17
News Komentarze

Kto kogo zaskoczy? Wypowiedzi przed meczem z Orlenem Wisłą Płock

Już dzisiaj, czyli w czwartek 21 marca o godz. 17.30 w Orlen Arenie wybiegną zawodnicy Orlenu Wisły Płock i Industrii Kielce. I wszystko wskazuje na to, że ten mecz zdecyduje o tym, który z tych zespołów zajmie pierwsze miejsce na koniec fazy zasadniczej. 

A lider po fazie zasadniczej będzie miał "pole position" w fazie play-off. Po pierwsze drugie mecze (gramy do dwóch zwycięstw) rozegra przed własną publicznością. A po drugie, może - ale oczywiście nie musi - to mieć znaczenie psychologiczne, bo oba te zespoły prawdopodobnie spotkają się w finale.

Poniżej przedstawiamy przedmeczowe wypowiedzi Krzysztofa Lijewskiego oraz Alexa Dujshebaeva i Igora Karacicia.

 

Krzysztof Lijewski: - Mamy w pamięci nasze położenie w tabeli oraz mecz w Hali Legionów z grudnia, który przegraliśmy. Porażka była minimalna, ale jednak musieliśmy uznać wyższość drużyny z Płocka. Wiemy, że atmosfera w hali w czwartek będzie gorąca, bo kibice Wisły potrafią stworzyć fajny klimat. Musimy się skupić przede wszystkim na tym, żeby kontrolować nasze emocje. Papiery na granie wszyscy mamy i możemy walczyć jak równy z równym z każdym.

Znamy silne strony Orlenu Wisły, wiemy na co musimy zwrócić uwagę. Gergo Fazekas gra bardzo dobrze zwodzie jeden na jeden, Miha Zarabec świetnie współpracuje z obrotowym, nie zapominajmy o Tin Lucinie, który potrafi rzucić z drugiej linii. W Płocku każdy zawodnik, który jest na boisku stanowi wartość dodaną. Cały czas uczymy się grać z Wisłą Płock, bo z meczu na mecz oni grają coraz lepiej, dodają nowy element, którym myślą, że mogą zaskoczyć przeciwnika. My także staramy się zawsze robić coś nowego, jednak na takim poziomie ciężko już o zaskoczenia.

W naszym dużym nieszczęściu jakim jest mnóstwo urazów w tym sezonie, są też pozytywy. Nasza obrona stała się bardziej mobilna, szybciej biegamy do przodu, zdobywamy więcej bramek po kontratakach, a tym samym mniej męczymy się w ataku pozycyjnym. Wydaje mi się, że kluczem do zwycięstwa będzie pokonanie płockiej obrony. Zawsze bramkarze wpływają na końcowy wynik, budowanie drużyny zaczyna się od bramkarzy. My mamy wspaniałych bramkarzy, każdy z nich jest inny i muszą wiedzieć jak odpowiedzialne zdanie czeka ich w czwartek.

Igor Karacić: - Nie trzeba nas motywować przed starciem z Wisłą Płock, to zawsze są trudne spotkania. Będzie to ważny mecz, ale nie najważniejszy. Musimy się skupić i dać z siebie wszystko, aby wygrać. Mamy dużo energii, nie wiem co się stało ale gramy o wiele lepiej niż dwa, czy trzy miesiące temu.

W czwartek będzie na pewno dużo walki oraz szybkiej gry. Mam nadzieję, że Andi Wolff jest w dobrej formie i on razem z Miłoszem Wałachem i Sandro Mestriciem zatrzymają przeciwnika. Tin Lucin to świetny zawodnik, gra w obronie i w ataku, może rzucać bramki z drugiej linii. Nie grał teraz dużo w reprezentacji, nie stracił dużo energii ale wierzę, że mamy zawodników, którzy będą go w stanie zatrzymać. 

Alex Dujshebaev: - Podchodzimy do tego meczu jak do każdego innego, czyli gramy po zwycięstwo. Wiemy, że to spotkanie nie będzie decydowało o zdobyciu żadnego tytułu, ale nadal będzie to bardzo ważny mecz. Wisła Płock wykonuje świetną pracę, grają coraz lepiej i są coraz bliżej nas. Wiemy jakie są nasze atuty i nadal czekamy na powrót do zdrowia kontuzjowanych zawodników. Na pewno pozytywnie na nas wpływa dobra atmosfera jaka teraz panuje w zespole, pomaga to wygrać w takich trudnych meczach.

Musimy zaskoczyć płocczan. Wyprzedane bilety na to spotkanie to świetna reklama dla polskiej piłki ręcznej i Superligi. Atmosfera będzie gorąca i musimy zachować zimną głowę. Jednak jesteśmy przyzwyczajeni do grania takich pojedynków.