06.04.2024, 17:13
Komentarze

Ze spokojem podejdą do rewanżu z MMTS Kwidzyn [WYPOWIEDZI]

- Dobrą obroną i szybkimi kontratakami chcieliśmy zbudować w tym meczu przewagę. Tak też się stało i prowadzimy w tej rywalizacji - mówił po pierwszym meczu 1/8 finału Orlen Superligi z MMTS Kwidzyn drugi trener żółto-biało-niebieskich Krzysztof Lijewski. Industria Kielce pewnie wygrała 43:28 i jest już jedną nogą w ćwierćfinale ligi.

Zawodnicy trenera Talanta Dujshebaeva wchodzą na coraz wyższe obroty. I łapią coraz lepszą dyspozycję. Świadczą o tym ważne i niezagrożone zwycięstwa w Płocku, ale też z mistrzem Danii GOG w Lidze Mistrzów. Dlatego w Kwidzynie kibice nie spodziewali się innego scenariusza jak pewne zwycięstwo ich ulubieńców. 

Industria Kielce ponownie zagrała w ustawieniu defensywnym 5-1 z wysuniętymi Pawłem Paczkowskim lub Benoitem Kounkoudem. Ten wariant zaskoczył zawodników trenera Bartłomieja Jaszki, którzy na przestrzeni całego spotkania byli bardzo pogubieni w ataku, popełniali mnóstwo błędów i nie nawiązali walki z faworytami. 

W efekcie Industria Kielce wygrała 43:28, drugie spotkanie w ramach 1/8 finału Orlen Superligi odbędzie się w przyszłą sobotę 13 kwietnia w Hali Legionów o godz. 16. Bilety na to spotkanie na www.bilety.kielcehandball.pl oraz w sklepie kibica na parterze Hali Legionów (czynne w dni powszednie w godz. 8-16).

Przedstawiamy pomeczową wypowiedź drugiego trenera Krzysztofa Lijewskiego.

Krzysztof Lijewski: - Rozpoczęliśmy fazę play-off i na tym etapie rozgrywek nie chodzi o styl gry, liczy się wynik końcowy. Dzisiejszy wynik jest na naszą korzyść. Od początku narzuciliśmy rywalom swój styl gry w ataku, w obronie robiliśmy dużo pozytywnych rzeczy. To zwłaszcza przechwyty, które zamienialiśmy na bramki. Dzięki nim mogliśmy odskoczyć na bezpieczną przewagę i kontrolować przebieg meczu. MMTS Kwidzyn to drużyna z zawodnikami silnymi fizycznie, to niełatwy do sforsowania mur defensywny. Chcieliśmy naszą dobrą obroną i szybkimi kontrami zbudować przewagę. Tak też się stało, dlatego prowadzimy w tej rywalizacji 1:0.