08.10.2008, 20:23

Świetne Vive !

VIVE Kielce- Focus Park Kiper 33:21 (19:11)
Vive:
Kubiszewski, Kotliński, Grabarczyk, Chodara 4, Krieger 3, Zaremba 4, Podsiadło 8, Kuchczyński 2, Piwko, Zoltak 2, Rosinski 6, Stankiewicz 4, Konitz.
kary: 12 minut (czerwona kartka z gradacji Żóltak- 32')
Focus: Matulski, Ligarzewski, Różański 5, Miszka 3, Jankowski 2 (2), D. Płócienniczak 2, J. Płocienniczak 2, Matyjasik 2, Kempys 1, Zinczuk 1, Piętak 1, Białaszek 1, Bodasiński 1.
Kary: 10 minut.
widzów: 2783
sędziowie: Jaworski, Pisarek (dolnośląskie)

Trzy dni przed hitem jesieni na ul. Bocznej (mecz Pucharu Zdobywców Pucharów) Vive Kielce rozegrało świetny mecz przeciwko drużynie Focus Park Kiper P.Tryb, która jeszcze przed tym meczem była liderem tabeli ekstraklasy.
Do 12 minuty meczu trwała wyrównana walka. Krzysztof Kisiel chciał zaskoczyć Vive wyższą obroną, wychodzącymi wyżej do rozgrywających obrońcami. Ale nic z tego- teraz kielczanie umieli sobie poradzić i z taką defensywą. Ze stanu 8:7 w 12 minucie wyszliśmy na prowadzenie 17:9! Siatkę gości "dziuraliwi" Paweł Podsiadło, Mateusz Zaremba. Wszyscy jednak najbardziej zachwyceni byli obroną. Kielczanie "z tyłu" rozgrywali świetny mecz, tak samo jak będący w bramce Kazimierz Kotliński. Już do przerwy przewaga Vive wynosiła 8 bramek (19:11).
Po zmianie stron tylko przez chwilę goście mieli przewagę. Sam początek wygrali 2:4. Później znów trwał koncert żółto - biało - niebieskich. Nie przeszkodziła temu nawet czerwona kartka Daniela Żółtaka. Razem z dwoma pozostałymi kołowymi - Piotrkiem Grabarczykiem (w obronie) i Michałem Stankiewiczem (w ataku) rozgrywali dobry mecz i wzajemnie się uzupełniali. Na 10 minut przed końcem spotkania Vive prowadziło już 28:17 a zaraz potem doszły jeszcze trzy obronione przez MArka Kubiszewskiego rzuty karne! Euforia i zadowolenie na trybunach było bardzo widoczne.
"Quanta namera, Kielce to miasto lidera" - śpiewała pod koniec meczu cała hala, którą dziś prawie w całości wypełnili fani piłki ręcznej. Było warto, bo zobaczyliśmy kawałek bardzo dobrej piłki ręcznej. Teraz czekamy na sobotę!

Krzysztof Kisiel: Mój zespół zagrał najsłabsze zawody w sezonie. Myślę jednak, że przegrana z Vive nie udaje ujmy, choć sama nasza gra powinna wyglądać lepiej. Bardzo dobrze spisała się obrona Vive i bramka. Moi zawodnicy biegali w poprzeg, a agresywna gra w obronie nie opłacała się.

Bogdan Wenta: Graliśmy z zespołem, który prezentuje dobrą grę i nie był to przypadek, że byli liderem ligi. Widziałem to na płytach z innych spotkań. Dziś wyszły nam chyba najlepsze zawody w sezonie- od obrony, kontry poprzez atak. Nie było przestojów i to nas cieszy. W sobotę mamy mecz pucharowy dlatego próbowaliśmy rotować zawodników. Dobrze w bramce zagrał Kazik, dobrze zagrał Michał Chodara. Zespół podjął wyzwanie i spisał się bardzo dobrze. Wynik poszedł mocno w górę na naszą korzyść, ta rozbieżność może jest nawet za duża.

Daniel Żółtak - Graliśmy z liderem, byliśmy więc skoncentrowani przez całe 60 minut. Założyliśmy sobie w szatni, że zagramy bardzo agresywnie w obronie i to wyszło. Przy tym nie robiliśmy głupot. Uzyskaliśmy przewagę, mam nadzieję, że tak bedzie też w sobotę.

Arkadiusz Miszka: - Gratuluje Vive bardzo dobrego meczu. My sami jechaliśmy po punkty do Kielc, ale Vive nie dało nam pograć w ataku. Defensywa Vive grała bardzo konsekwentnie. Boli różnica 12 bramek, bo przegrać różnicą pięciu sześciu, to nie byłaby ujma.