19.08.2008, 19:00

Między wyjazdami

W minionym tygodniu Vive grało serię spotkań na Słowacji i Węgrzech. Kielczanie przez wiele osób byli chwaleni a sami też nie ukrywają zadowolenia. - Na ten etap przygotowań wyglądało to całkiem nieźle - opowiada Wojciech Zydroń. - Owszem, zdarzały się słabsze momenty, kiedy próbowaliśmy grać indywidualnie. Jednak gdy wracamy do szybkiej, agresywnej gry zespołowej, wtedy dużo łatwiej dochodzimy do pozycji rzutowych. Zespoły z którymi przegraliśmy to wysoka półka. Jeśli do 45 minuty jesteśmy w stanie walczyć w Veszprem na remis to o czymś to świadczy. Miejscowi fani nagradzali nas nawet brawami. Myślę, że jesteśmy w stanie wejść na ten wysoki poziom, który prezentowali rywale.
Z tą opinią zgadza sie Bartosz Konitz: - Naszą grę mógłbym opisać z dobrej strony. Niekoniecznie trzeba sugerować się końcowymi wynikami, bo przez większość czasu prezentowaliśmy się porządnie. Sporo grali też młodzi, bardzo dobrze zagrał choćby Paweł Gawęcki.
Nad czym pracowali kielczanie podczas tych kilku sparingów? - Szczególnie nad obroną i szybkimi wznowieniami gry - mówi Paweł Podsiadło. - Teraz dopiero będziemy wprowadzać taktyczne zagrania do ataku. Wojciech Zydroń dodaje tu: - W ostatnich meczach nie stosowaliśmy zagrywek. Jeśli to teraz nam dojdzie, to powinniśmy cieszyć kibiców grą.
Zmieniają się też założenia w defensywie Vive. - Są nowe ustawieni, wiec wiadomo, że trzeba nadal nad tym pracować. Będzie jednak nowy sezon, nowi ludzie, nowe wyzwania. Jestem optymistą, ale wszystko będzie trzeba wypracować- mówi Podsiadło. O tym, że trzeba nadal ciężko trenować przekonany jest Konitz: - Choć widać progresję to trzeba pracować nad obroną.

Vive do Dzierżoniowa wyjeżdża jutro, początek gier w czwartek. Kielczanie nie jadą jednak tylko grać. W między czasie zaplanowane mają na miejscu również treningi.

Mimo dużej liczny gier, kielczanie szukali telewizji by mieć szansę na obejrzenie meczów Polski na Igrzyskach Olimpijskich. Teraz biało-czerwoni zagrają z Islandią o półfinał (środa 8:15). Optymistą przed tym meczem jest Podsiadło: - Jeśli podejdą na pełni koncentracji, to myślę, że wygramy.
- Z Islandią? - zastanawia się Zydroń. - To bardzo dobry zespół, nie wykluczam nawet dogrywek. życzę jednak naszym, żeby grali aż do finału.