Gdyby nie Pick Szeged
Po wygranych 23:16 z rumuńską drużyną Odorhei i 22:19 z ETO Gyor kieleccy szczypiorniści ulegli 14:23 wicemistrzowi Węgier, Pick Szeged.
W spotkaniu o trzecie miejsce "siódemka" z Kielc zwyciężyłą zespół Tatabanya 31:22.
- Szeged zwyciężył w całym turnieju, to była najmocniejsza ekipa. Gdyby nie oni, my stanęlibyśmy na najwyższym podium - twierdzi trener Strząbałą i ocenia dalej: - To był bardzo pożyteczny turniej. Odorhei to czołówka ligi rumuńskiej, Szeged, Dunaferr i Tatabanya - są z kolei w czubie ligi węgierskiej.
Kto wie, czy największą zdobyczą turnieju Millenium Cup nie będą kasety z meczami HCM Constanca, z którą VIVE zagra prawdopodobnie w II rundzie Pucaru Zdobywców Pucharów. - Rozmawialiśmy z przedstawicielami Odorhei, którzy obiecali nam daleko idącą pomoc - twierdzi Wojciech Łukawski, kierownik VIVE