09.06.2008, 23:47

Ręczna wiodąca w regionie?

Spotkanie organizowała fundacja Vive Serce Dzieciom, która wspiera w regionie rozwój dyscypliny m.in. przez coroczną Małą Ligę Piłki Ręcznej. W przerwie w dyskusji odbyło się notabene losowanie grup kolejnej edycji. Grażynie Jarosz, głónej organizatorce MLPR pomagał prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce Andrzej Kraśnicki.
Oprócz niego na sali był wiceminister Sportu Zbigniew Pacelt, przedstawiciele władz samorządowych - Jacek Kowalczyk, Jacek Wołowiec, MOSiRu - Wojciech Dębski, ŚZPR - Grzegorz Budziosz oraz oczywiście reprezentujący KS Vive Bertus Servaas i Marian Urban.

Ciekawą informację przekazał minister Pacelt. Ministerstwo wystąpiło do Związków Spotowych z zapytaniem o ośrodki szkolenia w danych dyscyplinach. Jak się okazuje duże szanse są, by taki właśnie dla piłki ręcznej powstał w Kielcach. - Świętokrzyskie to centrum piłki ręcznej w Polsce- mówił odnosząc się do tego projektu prezes Kraśnicki. - Dlatego może tu powstać Centrum Szkolenia Młodzieży.
Prezes Związki Piłki Ręcznej w Polsce mówił dalej: - W Polsce nie mamy czegoś takiego jak wypracowane zostało w tym regionie. Mamy tu wspaniałego człowieka, Bertusa Servaasa, któremu nigdy nie zapomnę jak dużo nam pomógł w pierwszej fazie działalności Zarządu ZPRP. Teraz nieco skupiliśmy się na pracy z kadrą, ale zaczynamy pracować nad szkoleniem, szansą jest wyjście dzieci i młodziezy na otwarte boiska.
Tutaj pomóc może program państwowy "Moje Boisko- Orlik 2012" w ramach którego budowane są boiska do piłki nożnej a obok nich do kolejnych dyscyplin. - Wywalczyliśmy, że w projekcie, który będą mogły wybrać samorządy będzie boisko do piłki ręcznej - mówił Andrzej Kraśnicki. Byłoby to wspaniałe miejsce o wymiarach 24x44 m. na których przez cały dzień można by grać w handball. Jacek Wołowiec reprezentujący Miasto Kielce przyznawał później, że będzie starał się by takich boisk było jak najwięcej.
Jeszcze śmielsze, ale bardzo korzystne słowa padały z ust Jacka Kowalczyka. - Chcielibyśmy powiedzieć za jakiś czas, że jesteśmy potęgą w polskim szczypiorniaku. To właśnie piłka ręczna powinna być wiodącą w Kielcach!
W podobnym tonie wypowiadał się Marian Urban, wiceprezes KS Vive: - Można powiedzieć, że Vive to ambasador regionu, duma Kielc. Teraz podejmujemy się tworzenia zespołu, który będzie grał o medale a właściwie o złoto, bo inne w ostatnich latach już zdobywaliśmy. Nie można się jednak nastawiać tylko na wynik pierwszej drużyny, ale również myśleć o młodzieży. Swoją drogą władze samorządowe powinny zdecydować o priorytetach rozwoju.
Ta opinia była pokrewna do wygłoszonej przez Kowalczyka, który przyznał, że jest pomysł, by w województwie postawić na rozwój konkretnych dyscyplin sportowych.

Konkluzja spotkania była taka, że wszystkie strony muszą wspólnie podjąć działania zmierzające ku lepszym warunkom dla rozwoju szkolenia w regionie. Całej dyskusji przysłuchiwali się m.in. nauczyciele, trenerzy szkół z całego regionu.