03.04.2008, 00:46

Czekamy na niedzielę

Radosław Wasiak: Zabrakło szczęścia w końcówce. W pierwszej połowie faktycznie zagraliśmy słabo w obronie, po zmianie stron wyglądało to dużo lepiej. Wyszliśmy nawet na prowadzenie ale potem przy paru rzutach brakło skuteczności. W drugiej połowie niestety w grze przeszkadzali też sędziowie. W niedzielę gramy by jak najpewniej pokonać Kiper.


Mateusz Zaremba: W decydujących momentach zabrakło nam skuteczności i szczęścia, przestrzeliliśmy trzy karne. Szkoda tego. Walczyliśmy do samego końca i nie poddaliśmy się ani na chwilę. To wydaje mi się, że widzieli kibice z Kielc, którzy nas super dopingowali. W pierwszej połowie rywale odskoczyli już na sześć bramek, ale odrobiliśmy wszystko. Nie było łatwo, nie udało się, ale jestem przekonany że w niedzielę będzie wspaniałe widowisko i to my będziemy górą.


Krzysztof Kisiel (Kiper): Na takie spotkania trzeba dobrych doświadczonych sędziów. Było zbyt nerwowo, bo przecież stawka była olbrzymia. Po pierwszej połowie było 20:17, zaraz potem już 20:20 a przypomnę, że wcześniej wygrywaliśmy nawet sześcioma bramkami! Przez chwilę graliśmy w czwórkę, kielczanie odrobili. W przerwie mówiłem moim graczom, że nie wygrywamy trzema tylko tyloma przegrywamy i trzeba od początku walczyć o wynik. W Kielcach mecz będzie zacięty, podobny do tych dwóch, które już za nami.