24.02.2008, 13:14

W ostatnich sekundach

Spotkanie zaczęło się dobrze dla zespołu gospodarzy. Kielczanie po kilku minutach prowadzili 4:1. Później mecz był już wyrównany, ale do przerwy cały czas wygrywała drużyna Vive.
Większe emocje były na koniec meczu. Pięć minut przed jego zakończeniem Viret prowadził 25:28. Kielczanie pokazali się jednak jako zespół z charakterem i mimo, że grali w osłabieniu- doprowadzili do remisu 29:29. W końcówce rozgrywajacy dobre zawody Bartłomiej Pawlak obronił rzut rywali a trener Tomasz Strząbała poprosił o czas. Ostatnia akcja na którą kielczanie mieli 15 sekund zakończyła się dograniem do kołowego Karola Juszczyka i dającą dwa punkty bramką.
Cały mecz na lewym skrzydle grał Wojciech Zydroń, pod nieobecność po przeciwnej stronie Wojciecha Trojanowskiego (wyjazd z ekstraklasą) grał skutecznie praworęczny Sebastian Iskra. Dobre zawody rozgrywał Aleksander Cioban, Paweł Gawęcki i Kamil Sadowski.

Vive II Kielce – Viret Zawiercie 30:29 (16:15)
Vive II:
B. Pawlak, Czopek – Zydroń 6 (3), Kubillas, Smołuch 1, Gawęcki 6, Sadowski 5, Juszczyk 1, Kwieciński, Ł. Pawlak, Iskra 5, Cioban 6.