04.02.2008, 08:45

XIII Świętokrzyskie Gwiazdy Sportu: finał, który zaskoczył


Zobacz powiększenie
Fot. Jarosław Kubalski / AG
ZOBACZ TAKŻE


Ogłoszone na uroczystej gali w kieleckim WDK-u wyniki właściwie ze spokojem przyjął jedynie debiutujący w roli właściciela pamiątkowej szabli Adam Żak, prezes Kolportera Korony. Klub, którego jest sternikiem, od czterech lat rezerwuje sobie wygraną wśród najpopularniejszych drużyn. Co nie znaczy, że regularne nagradzanie przestało cieszyć. - Takie wyróżnienia utwierdzają naszego właściciela prezesa Krzysztofa Klickiego, że zainwestowanie w futbol było dobrą decyzją - podkreślał prezes Żak, dziękując przy okazji też tym, którzy pracują na powodzenie klubu na co dzień na drugim planie.

W rolach pierwszoplanowych ze światłami sceny musieli się zmierzyć pozostali laureaci. I zarówno Sportowiec Roku Mateusz Jachlewski i Trener Wiktor Pyk, na których Państwo postawili, jak i Zasłużony dla Świętokrzyskiego Sportu znakomity kolarz Kazimierz Stafiej oraz najmłodszy w tym gronie, niespełna 22-letni triatlonista Przemysław Szymanowski (decyzje kapituły) solidarnie zaczynali podziękowania od szczerego: "jestem zaskoczony".

Takich miłych chwil było znacznie więcej, bo głosami Państwa nagrodziliśmy łącznie 10 najpopularniejszych sportowców, pięciu trenerów i tyle samo drużyn. Piątkowy wieczór miał też sprawić radość głosującym - Jachlewski wylosował, kto z bawiących się z nami pojedzie do Egiptu, a kto na wyścig Formuły 1 na Węgry. Pozostałe wylosowano w audycji "Sport i Muzyka" na antenie RK.



Mówią bohaterowie 2007 roku

Mateusz Jachlewski

Sportowiec Roku

Szczerze mówiąc, naprawdę nie spodziewałem się, że wygram. Myślałem, że może będę w pierwszej dziesiątce... Duży wpływ na to miały moje występy w reprezentacji - mistrzostwa świata oglądali wszyscy, to było główną przyczyną. To duże wyróżnienie, bardzo się z tego cieszę. W tym roku życzę sobie jak najwyższego miejsca z klubem w lidze i wyjazdu na olimpiadę. 2007 był dla mnie najlepszy w karierze. W końcu zdobyłem pierwszy medal mistrzostw Polski i wicemistrzostwo świata. Na pewno był udany.