14.08.2007, 14:44

Vive buduje potęgę. Będzie nowy sponsor?

Zobacz powiększenie
Prezes Vive Bertus Servaas mógł się tylko przyglądać
Fot. Tomasz Niesłuchowski / AG

- Budżet klubu powinien wzrosnąć o 20 do 40 proc. - zapowiada Bertus Servaas, prezes Vive. W nazwie kieleckiego klubu może się pojawić nowy sponsor.

Rozmowy są zaawansowane, ale główne ich efekty mają dotyczyć dopiero kolejnego sezonu. Wszystko dlatego, że ten - zdaniem władz - ma służyć dopiero budowie silnego zespołu. Mimo sporych zmian, zwłaszcza w pionie szkoleniowym, cele przed kielecką siódemką nie są stawiane specjalnie kategorycznie. Mistrzostwo Polski chętnie, ale "nie za wszelką cenę". - Teraz to ma być taka stabilizacja, unormowanie sytuacji. Czasu do sezonu jest już mało, dlatego prowadzimy działania dwutorowo. Planujemy duże zmiany w funkcjonowaniu klubu Stu [firmy wspierające Vive - przyp. red.], chcemy go zreformować, poszerzyć o kolejnych partnerów. Wejdą nowi, ale kto, ile i za ile, dokładnie pokaże przyszłość. Może to się uda zamknąć już w ciągu dwóch miesięcy - zapowiada sternik brązowych medalistów.

Ale pracuje też nad nowym pomysłem, pozyskaniem równorzędnego partnera, który mógłby nawet trafić do nazwy zespołu. - Jest taka możliwość, negocjujemy z dwoma-trzema strategicznymi sponsorami. Jeden z nich może znaleźć się obok Vive. Na razie rozmawiamy i dlatego szanse oceniam 50 na 50 - zdradza jedynie Holender.

Te działania mają pomóc w stworzeniu podstaw dla ekipy, która będzie w stanie odegrać czołową rolę na europejskich salonach. Działacze są jednak ostrożni i odkładają te mocarstwowe plany na kolejne rozgrywki. - Teraz budżet jest już ustalony, a żeby się pokazać, potrzebujemy pieniędzy na kupno nowych, klasowych zawodników - tłumaczy Servaas.

Takich będzie można oglądać w Kielcach choćby od piątku. Na zaproszenie prezesa przyjadą przecież uczestnicy Ligi Mistrzów: rosyjskie Czechowskie Niedźwiedzie i duński Viborg, grający w EHF jak kielczanie Dunaferr oraz polskie - Wisła Płock i Focus Park Kiper Piotrków Trybunalski. Karnety na trzydniowy Kielce Cup są do nabycia w siedzibie klubu przy ul. Krakowskiej 72 i kosztują 25 (sektory centralne) i 20 zł (A, C, D i F).

Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce