31.07.2007, 23:07

Na początek wygrana

Vive Kielce - Spiel West Wien 33:23 (15:11)
VIVE
: Czopek, Pawlak, Chodara 2, Cacić 5, Gawęcki 1, Jachlewski 4, Konitz 2, Kuchczynski 3, Nikulenkau 2, Rosiński 6, Sadowski 4, Trojanowski 2, Żołtak 2, Rosiak, Grabarczyk.

- To był przeciętny zespół, ale grający bardzo twardo, agresywnie w obronie- mówi po pierwszym spotkaniu sparingowym Rafał Bernacki, drugi trener Vive. - U nas wszyscy pograli po równo, trener Litowski dał możliwość pokazania się na parkiecie wszystkim zawodnikom.
- Jestem zadowolony z postawy najmłodszych, którzy dobrze wprowadzili się do zespołu- mówi Aleksander Litowski. - Dobry mecz zagrał Kamil Sadowski czy Tomasz Rosiński.
Obaj Ci gracze swoje bramki zdobyli w trakcie tylko pierwszej połowy, Rosiński nawet w trakcie 20 minut. Widać było, że z powrotem do swojej formy nie powinien mieć problemów.
Vive prowadziło od początku, w 4 minucie wygrywając już 4:1. Przewaga 4-5 bramek utrzymywała się przez całą pierwszą połowę, zaraz po przerwie wzrosła do ośmiu.

Kielczanie zaczęli mecz w składzie: Czopek, Jachlewski, Konitz, Rosinski, Sadowski, Kuchczynski, Żółtak.

Vive do Wiednia dojechało wczoraj, kielczanie zostali zakwaterowani w samym centrum miasta. Jutro rano wyruszają jednak do Krems, tam w południe odbędą trening a wieczorem zagrają z miejscową drużyną.