29.05.2007, 23:24

"Dwóch nocy nie przespałem"

Zespół Vive Kielce jeszcze w tym tygodniu będzie trenował w Kielcach (okres roztrenowania), później zawodnicy udadzą się na urlopy i wrócą z nich w pierwszy poniedziałek lipca. Wtedy rozpoczną się przygotowania do nowego sezonu.

Do Vive Kielce przyszedł przed tym sezonem podpisując dwuletni kontrakt. Mladen Cacić nieraz zaskakiwał rzutami bramkarzy przeciwników, ale też czasami sam nie mógł sobie wydarować błędów. Niemniej jednak jest wzmocnieniem kieleckiej siódemki.
- W Kielcach jest bardzo fajnie, wszystko mi się podoba, miasto, klub i fantastyczni kibice. Jedynie brakuje mi dwóch rzeczy - złotego medalu Mistrzostw Polski i Pucharu Polski - mówi Cacić.

Do tej pory nie wie jak to się stało, że Puchar nie został w Kielcach. - Ponad dziesięć lat gram w Europie i pierwszy raz przeżyłem taki mecz, co więcej- nigdy takiego nawet nie widziałem- opowiada. - Rozmawiałem z przyjacielem przez internet, który też gra w piłkę ręczną i mówię mu, że w sto sekund straciliśmy pięcio-bramkową przewagę i Puchar. On na to, że oszukuje go, że to niemożliwe. A tu niestety, sam dwóch nocy nie przespałem. Ten Puchar nam się należał, nam i kibicom, którzy porwali całą halę do dopingu. Rozegralibyśmy sto a nawet tysiąc końcówek prowadząc pięcioma bramkami i nie wiem czy drugi raz by się o tak skończyło, to jest coś niesamowitego, nie do uwierzenia.

Vive wychodzi na prowadzenie pięcioma bramkami


Vive traci prowadzenie pięcioma bramkami