09.05.2007, 12:35

Szukają trenera

Po dwóch wysokich wygranych (31:21 i 36:18) w meczach o brązowe medale z Olimpią Piekary Śląskie szczypiorniści VIVE Kielce dochodzą do równowagi.

- Przede wszystkim psychicznej – uważa trener, Aleksander Litowski. – Po porażce z Wisłą Płock byliśmy zdołowani niesamowicie. Zresztą nie tylko my, ale całe kieleckie środowisko szczypiorniaka. Jest już lepiej, a by było dobrze, najpierw musimy ograć Olimpię i wywalczyć brązowy medal. Wbrew pozorom, w Piekarach, wcale nie czeka nas łatwe zadanie. Na swoim terenie Olimpia jest wyjątkowo trudnym rywalem.

Z kolei Radosław Wasiak, najbardziej doświadczony gracz VIVE podchodzi do trzeciego meczu o brąz spokojnie i optymistycznie. – Zagramy skoncentrowani, będziemy zmobilizowani. Nie chcemy przedłużać rywalizacji w nieskończoność. Twierdzę, że już w sobotę na naszych piersiach zawisną medale sezonu 2006/07. Szkoda tylko, że nie złote... – konstatuje obrotowy kieleckiej „siódemki”

Zawodnicy przygotowują się do decydujących batalii ligowych a działacze mocno zastanawiają się nad kandydatem do objęcia stanowiska trenera w najbliższym sezonie. Na transferowej giełdzie padają różne nazwiska. Począwszy od Jarosława Cieślikowskiego, poprzez Aleksandra Malinowskiego, Tomasza Strząbałę a na obecnym trenerze – Aleksandrze Ligtowskim kończąc.

Wiceprezes klubu, Marian Urban nie chce udzielać konkretnej odpowiedzi. – Dyskutowaliśmy, analizowaliśmy poszczególne kandydatury, ale na ostateczną decyzję jest jeszcze trochę czasu. Chcemy, by w następnym sezonie drużyna nabrała odpowiedniego kształtu, charakteru, by swoją postawą zadowoliła wszystkich – uważa prezes Urban.

Maciej Cender