15.02.2007, 16:01

Euforia w Gryfinie

Vive zostało przyjęte dziś w Gryfinie pod Szczecinem z wielkim entuzjazmem. Na treningu naszego zespołu wypełnił się balkon nad parkietem a później na półgodzinne spotkanie z naszą drużyną przyszła m.in cała szkoła (odwołano w niej na ten czas zajęcia). Pochwalić trzeba miejscowych uczniów, którzy mieli bardzo dużo pytań do kielczan. Nasza ekipa dostała pamiątkowe medale pobytu w Gryfinie, w zamian m.in. dyrektorka szkoły otrzymała koszulkę Vive z podpisami zawodników. Na koniec oczywiście były setki autografów i zdjęć.

Vive gra z miejscowym Energetykiem dziś o godzinie 19:00. Transmisja na żywo (z wynikiem co 2-3 minuty) na naszej stronie internetowej.
Trener Zbigniew Tłuczyński w stosunku do ostatniego meczu ligowego będzie dysponował nieco innym składem. Z ekipą Vive nie ma Kamila Sadowskiego a zagrać nie może również Sebastian Smołuch (grał w Pucharze z Vive II). Co prawda na wyjazd pojechali zarówno Jura Hiliuk jak i Daniel Żółtak, ale ich występy również są raczej niemożliwe.
Sportym utrudnieniem dla kielczan może być dziś niewymiarowa hala, która jest węższa o około dwa metry i krótsza o dwa razy tyle. - Będziemy grali z trzema kołowymi - żartuje Tłuczyński zauważając, że skrzydłowi nie mają praktycznie miejsca na grę w ataku pozycyjnym.