10.09.2005, 17:51

Dobry start

Vive: Sidorova, Bator, Umańska; Grabarczyk 1, Echolc 2, Czerwińska 1, Tutaj 1, Rutka 1, Sęktas 3, Artsiomenka 6, Rubtsova 1, Grudka 2, Kopertkowska 1, Duda 9.



Mecz od zdobycia gola rozpoczęła drużyna przyjezdnych, ale szybko wyrównała Natalia Artsiomenka. Głównie dzięki jej poczynanion na boisku Vive wychodzi również na prowadzenie- 3:2 a potem jeszczei okazalsze- 6:3. Przez kolejne minuty spotkanie jest wyrównane i dopiero pod koniec tej części meczu podopieczne trener Ewy Kruk wychodzą na pięciobramkowe prowadzenie- 15:10. Dobrze w pierwszej połowie radzą sobie Artsiomenka i Duda, które łącznie zdobyły 10 bramek.
Drugą połowę kielczanki zaczynają znakomicie- od czterech trafień, co daje wynik 19:11. Zespół Vive od tej chwili całkowicie kontroluje już przebieg wydarzeń na parkiecie, trenerka kolejno wprowadza na parkiet kolejne zmienniczki, które radzą sobie wcale nie gorzej i utrzywują dziesięcio bramkową przewagę.
Inauguracja sezonu i pierwszy historyczny mecz żeńskiego Vive w ekstraklasie można uznać za udany, ale przede wszytskim dlatego, ze w Kielcach zostają punkty. Szczypiornistki z Kielc nie ustrzegły się błędów, czasem gra nie wyglądała tak jak chcieli by tego kibice, ale pierwsze dwa punkty zalicza się na konto drużyny.