03.06.2005, 22:01

Szukali środkowego

Robert Nowakowski nie podpisze nowego kontraktu z Vive Kielce jako zawodnik. Niewykluczone, że zostanie w klubie by szkolić młodzież, ale decyzje podejmie w ciagu kilku dni.

 


ROZMOWA Z FILIPEM KLISZCZYKIEM

 

-Czy wiesz coś wiecej o swoim nowym zespole, prócz tego, ze wygrał Challenge Cup?
Filip Kliszczyk: -Wiem, że występuje tam dwóch, czy trzech obcokrajowców w tym jeden koreańczyk  (bramkarz), który według nich jest najlepszym zawodnikiem w drużynie, jeden reprezentant Wybrzeży Kości Sloniowej i jeden Niemiec.
-A na Twojej pozycji?
- Jest jeden chłopak dość niskiego wzrostu i szukali środkowego, zawodnika uniwersalnego, który może też zagrać na bocznym rozegraniu.
-Szwajcaria będzie gościć w przyszłym roku Mistrzostwa Europy, wnioskuje wiec, że chcesz mic blisko na mecze Polski...
- Fajnie, ze będzie można te ME obejrzeć, pooglądać najlepsze zespoły. Szwajcaria jest na tyle małym Państem, ze wszędzie jest dość blisko.
- W minionym sezonie było ciężko, bo przez większą jego część nie grałeś na swojej pozycji a mimo to zostałeś najlepszym strzelcem drużyny.
- Generalnie jestem nominalnym środkowym rozgrywającym. Najlepiej mi sie gra na srodku, ale z konieczności grałem cały sezon na lewej połówce i okazało sie, że moze nie grałem tak jak pare sezonów wcześniej, ale mimo wszystko udało się zdobyć sporo bramek.
- Spędziłeś tu w naszych Kielcach 4 lata, grałeś przez 4 sezony. Jak mozesz je podsumować?
- Pierwszy rok był dla mnie prywatnie dosć dziwny, sponsorem był Kolporter, były duże oczekiwania, wzmocnienia a wynik był taki jaki pamiętamy. Ale wtedy też jakoś wkomponowałem się w drużynę i w pierwszym sezonie również zdobyłem najwięcej bramek w zespole.
- Mozna usłyszeć takie opinie, że pierwszy, drugi sezon w Kielcach, jeszcze z dredami był dla Ciebie bardziej udany, niż kolejne dwa.
- Staram sie grać zawsze jak najlepiej potrafię, dać z siebie wszystko. Rok temu na przykład cieżar zdobywania bramek padł na Karola Bieleckiego i graliśmy generalnie Karolem a nie całą drużyną. Jestem pomimo wszystko zadowolony z kazdego sezonu, który tu spędziłem.
- Filip Kliszczyk odchodzi, nie wiadomo jak bedzie wygladała druga linia Vive w następnym sezonie, a są i głosy by dopuścić młodych. Uważasz, ze można im zostawić tak szerokie pole do popisu?
- Myślę, że to nie jest najlepszy pomysł, żeby to na ich barkach spoczywała druga linia, oczywiscie mogą się ogrywać i wkomponowywać w zespół. Nie wydaje mi się, żeby w walce o medale młodzież mogła je wygrać. Na pewno mogą się ogrywać z przeciwnikami z dołu, środka tabeli, w meczach o stawkę jeśli wynik będzie przesądzony też powinni wchodzić. Mamy utalentowanych młodych piłkarzy, których generalnie brakuje, bo rynek jest taki, że najlepsi wyjeżdzają, a ze szkoleniem kolejnych różnie bywa. Trzeba to wykorzystywać, ale z umiarem. Przypadek Karola Bieleckiego pokazuje, ze młody chłopak może grać na najwyższym światowym poziomie i to w ataku i to w obronie. Udowodnił wszystkim, że obawy o jego wyjazd były nieuzasadnione.
- Wracając jeszcze do minionego sezonu. Jak go oceniasz?
- Myślę, że mecz w Lubinie, który przegraliśmy w dużym stopniu zadecydował o wszystkim. Zaspaliśmy, zagraliśmy najsłabszy mecz odkąd pamiętam i choć Lubin nie był o wiele lepiej dysponowany, to tego dnia nie istnieliśmy na boisku. 14 osób włacznei z łąwka było nieobecnych. Ten mecz był kluczowy.
- Patrząc później, to był to chyba mecz, który przesądził, że nie zajeliśmy po rundziezasadniczej pierwszego miejsca.
- Myślę, że tak, a gdybyśmy zajęli pierwsze miejsce to mając dwa mecze finałowe u siebie spokojnie poradzilibyśmy sobie z Płockiem. Tak się nie stało, takie są play-off'y. Nie są one najsprawiedliwsze, ale może są atrakcyjne medialnie. Sprawiedliwym systemem byl ten, który był przez ostatnie cztery lata, bo popełniajac nawet jakieś wpadki zajmowało się adekwatne miejsce do prezentowanego przez cały sezon poziomu.
- Kiedy przeprowadzka?
- Myślę, że w połowie następnego miesiąca, treningi zaczynaja się 29 Lipca.
- No to powodzenia...

 

Filip Kliszczyk, który do Kielc przyszedł z Wrocławia będzie od nowego sezonu zawodnikiem Wacker Thur, zespołu szwajcarskiego, który w tym sezonie wywalczył Challenge Cup.

 

rozmawiał Paweł Papaj