10.04.2005, 19:47

Bez powtórki

Vive: Bernacki, Stęczniewski, Grabarczyk, Jeżewski, Zydroń 7, Bystram 3, Wasiak 5, Hiliuk 4, Kuchczyński 1, Sieczka P. 1, Nowakowski 1, Sieczka J., Nikulenko 7(3), Kliszczyk 3;
Chrobry: (najwięcej) Jurecki 11, Piotrowski 6;

 

Nie powtórzyła się historia z rundy zasadniczej i Vive w pierwszym meczu play-off odniosło w Głgowie zwycięstwo. Prowadziliśmy od poczatku, od 1:0. W 5 minucie przewaga była już dwubramkowa- 2:4, a pięć minut później trzybramkowa- 3:6. Wszystko układało się tak, że co pięć minut Vive prowadziło jedną bramką wiecej, tak samo było i po kwadransie, bowiem wygrywaliśmy 4:8. Jednak w 20 minucie zamiast przewagi pięciu bramek nasze prowadzenie było niższe. Gra w czwórke przeciwko szóstce głogowian przynisła straty bramek i wynik 11:13.
W drugiej połowie Vive miało bardzo dobre okresy gry. Trzy razy potrafiliśmy zdobywać po trzy bramki nie tracąc żadnej. Tak było między 33 a 35 minutą, po czym prowadziliśmy 15:21, między 37 a 38 i między 41 a 42 minutą. Po tych ostatnich bramkach Vive wygrywało już 28:22. Vive dużo grało z kontry, dobrze bronił w bramce Rafał Bernacki, kontry wykańczał Wojciech Zydroń, Andrzej Bystram. Głogowianie bardzo dużo grali do koła, m.in stąd aż 11 bramek Jureckiego. Ten element dobrze funkcjonował też w Vive, skuteczny był Radosław Wasiak. W przebiegu całego meczu nasz zespół był lepszą drużyną. - Vive wygrało zasłużenie, ale w Kielcach na pewno bedziemy walczyć- mówił po spotkaniu trener Chrobrego Jarosław Cieślikowski.