15.02.2023, 21:15
Komentarze

T. Dujshebaev: Drużyna grała nawet lepiej, niż się spodziewałem!

  • Maciej Szarek
  • Tekst

Trener Talant Dujshebaev odpowiedział na pytania dziennikarzy po wygranym spotkaniu 12. kolejki Ligi Mistrzów przeciwko duńskiemu Aalborg Handbold (33:28). Drużyna Industria Kielce zapewniła sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Industria Kielce - Aalborg Handbold 33:28 (15:15) -> RELACJA

Jakie są pierwsze wrażenia trenera po meczu z Aalborgiem?

Talant Dujshebaev: Jestem szczęśliwy z wygranej. Wiedzieliśmy, że Aalborg to świetny zespół i rywale zagrali przeciwko nam naprawdę dobry mecz. Bez Mikkela Hansena było nam jednak troszkę łatwiej. Mogę powiedzieć, że Andreas Wolff i nasza obrona były wystarczająco dobre, by wyprowadzać kontrataki. Jesteśmy zadowoleni z awansu do ćwierćfinału. Tylko szkoda, że Barcelona wygrała w Celje (śmiech)! Mamy jeszcze przed sobą dwa mecze w grupie i damy w nich z siebie wszystko.

Do przerwy był remis. Ten mecz kosztował trenera wiele nerwów?

Myślę, że każdy mecz w Lidze Mistrzów kosztuje dużo nerwów. Chcieliśmy pokazać dziś wszystko, na co nas stać. Graliśmy przeciwko bardzo dobrej drużynie, która bardzo dużo bramek zdobywa z kontrataku. Dlatego staraliśmy się robić tylko jedną zmianę do obrony, w przeciwieństwie do spotkania w Kilonii, gdzie za wolno wracaliśmy do obrony. Wyciągamy wnioski.

Co powiedział trener zawodnikom w szatni, że w drugiej połowie zdecydowanie pokonali rywali?

Mecz trwa 60 minut. Powiedziałem chłopakom tylko tyle, że walczą i grają super, nawet lepiej, niż się spodziewałem. Przed meczem dopuszczałem do siebie myśl, że do przerwy możemy przegrywać jedną lub dwiema bramkami, a był remis. Bardzo trudno utrzymywać wysoki rytm gry przez cały mecz, dlatego każdy z moich graczy zagrał dziś równo po 15 minut. Myślę, że to był klucz do sukcesu. Nie dałem zawodnikom żadnych wielkich uwag, dalej graliśmy tak samo. Trener nie jest czarownikiem, nie mam księgi zaklęć.

Jak podejdziecie do kolejnych meczów z HBC Nantes i Barceloną?

Każdy mecz to wielkie wyzwanie. Na pewno każdy z zawodników dostanie swoją szansę. Więcej będziemy wiedzieć za tydzień, gdy Barca zagra z Pickiem Szeged. Nasze spotkanie będzie dzień później.

W środę Barcelona wygrała w Celje 28:27, choć przegrywała do przerwy 12:15. Liczył trener na zwycięstwo Słoweńców?

Oczywiście, że chcielibyśmy być na pierwszym miejscu w grupie. Barcelona wygrała, gratulujemy jej, a my walczymy dalej.

Spoglądał pan już na ewentualną drabinkę w drodze do Final4 Ligi Mistrzów?

Jest na to jeszcze za wcześnie. Poczekajmy na kolejne rozstrzygnięcia i wtedy będziemy mogli rozmawiać.